Pożegnanie z pieluchą to nowy etap w rozwoju dziecka, na który z niecierpliwością czeka wielu rodziców. Stosują przy tym różne techniki i systemy motywacyjne, jednak najlepszym z nich jest baczne obserwowanie smyka oraz czekanie na jego gotowość. Warto mieć pod ręką również pomocne akcesoria w postaci nakładki na sedes czy nocnika, które w sprzedaży występują w niezliczonych wariantach kolorystycznych i wzorniczych. Dzięki tak dużej różnorodności malec z pewnością z większym zapałem wkroczy w etap odpieluchowania, co znajdzie swoje odzwierciedlenie w pierwszych, samodzielnie załatwionych potrzebach fizjologicznych…
Kiedy nakładka na sedes okaże się pomocna?
Każde dziecko jest inne i w różnym czasie podejmuje przygodę z odpieluchowaniem. Zwykle jednak przypada to na okres między 2 a 4 roku życia. To właśnie wtedy maluchy zyskują większą kontrolę nad mięśniami odpowiedzialnymi za procesy wydalnicze i wykazują gotowość do zapanowaniem nad nimi. Do tego dochodzi silna potrzeba samodzielności, którą można wykorzystać do nauki korzystania z nakładki na sedes.
Nocnik a nakładka
Choć to właśnie nocnik jest często pierwszym akcesorium na drodze do odpieluchowania, wielu rodziców jako wady korzystania z niego wskazuje konieczność opróżniania, czyszczenia, dezynfekcji czy trudności w transporcie. Takiego problemu nie ma w przypadku nakładek na sedes. Oprócz łatwości użytkowania umożliwiają płynne przejście do „dorosłego” korzystania z toalety.
Nakładka na sedes i jej zalety
Najważniejszym zadaniem nakładki jest ułatwienie maluszkowi korzystania z toalety. Dla niektórych smyków przerzucenie się z nocnika na sedes może być dużym szokiem, wywołującym bunt i niechęć. Nie ma co się dziwić, szumiąca woda, wysokość i duży otwór mogą być źródłem przerażenia. Dlatego pomocnym akcesorium okazuje się nakładka na sedes, która dostosowana wielkością do muszli klozetowej pozwoli poczuć mu się pewnie. W przeciwieństwie do tradycyjnego nocnika nie wymaga opróżniania zawartości i czyszczenia. A co więcej, nie stanowi najmniejszego problemu w transporcie. Można ją zatem bez trudu zabrać na wakacje, weekendowy wyjazd za miasto czy z wizytą do dziadków. Należy jednak pamiętać, aby w początkowym okresie korzystania z nakładki na sedes pilnować malucha i nie pozwalać mu na samodzielne korzystanie. Jej niewłaściwe ułożenie może spowodować bolesny upadek, co w dalszej konsekwencji poskutkuje niechęcią do samodzielnego załatwiania swoich potrzeb.